Miesiąc marzec, który dla straży pożarnej był miesiącem licznych pożarów traw i nieużytków w ostatnim dniu przypomniał jeszcze o swojej zmienności. I nie można się temu bardzo dziwić przecież przysłowie mówi, że w marcu jak w garncu…. W sobotnie popołudnie 31 marca 2012 roku ok. godz. 15:00 bardzo silna nawałnica stanowiąca mieszaninę deszczu, śniegu i porywistego wiatru nawiedziła Rudnik nad Sanem. W powietrzu latały nie tylko resztki jesiennych liści, ale przedmioty zdecydowanie cięższe, jak dachówki, części instalacji baterii słonecznych, czy nawet całe połacie dachów. O sile żywiołu mogą świadczyć połamane jak zapałki i wyrwane z korzeniami drzewa, zerwane całe konstrukcje dachowe, które wraz z poszyciem dachowym rozrzucone były po okolicznych posesjach. Do krajobrazu zniszczenia dodać należy jeszcze pozrywane linie energetyczne, telefoniczne i telewizji kablowej.
Na pomoc poszkodowanym pośpieszyła zarówno straż pożarna, Urząd Gminy i Miasta w Rudniku nad Sanem, ekipa techniczna Zakładu Energetycznego, Telewizji Kablowej, a także mieszkańcy Rudnika. Niesiona przez nich pomoc polegała na zabezpieczeniu uszkodzonych obiektów przed wpływem czynników atmosferycznych. W przypadku mniej uszkodzonych budynków odbudowano pokrycie dachówką, umocowano zerwaną blachę. Jednak część dachów i ich pokrycie zostało na tyle zniszczone, że możliwe było tylko tymczasowe zabezpieczenie ich plandekami. Kilka z nich wiatr uszkodził całkowicie rozbijając konstrukcję nośną dachu, tak że do odbudowy pozostaje zarówno konstrukcja nośna, jak i pokrycie dachowe. Łącznie uszkodzonych zostało 9 budynków mieszkalnych oraz 4 budynki gospodarcze. Powiatowe Stanowisko Kierowania Państwowej Straży Pożarnej w Nisku skierowało do działań 3 zastępy z Komendy Powiatowej, 2 zastępy z OSP Rudnik, 1 zastęp z OSP Kopki oraz grupę operacyjną. Na duże uznanie zasługuje praca wykonana przez strażaków-ratowników, a w szczególności zaangażowanie strażaków macierzystej jednostki OSP w Rudniku, którzy zgłosili się do pomocy poszkodowanym w sile 21 osób i wykazali się w czasie działań dużym profesjonalizmem. Bardzo szybko do działań włączyła się 9-cio osobowa ekipa Zakładu Energetycznego, która jeszcze w tym samym dniu odbudowywała uszkodzone linie elektryczne wznawiając dopływ energii elektrycznej do kolejnych budynków. Prace naprawcze podjęła także brygada Telewizji Kablowej Diana. W Urzędzie Gminy i Miasta uruchomione zostały procedury kryzysowe, a całością działań ze strony samorządu kierował Z-ca Burmistrza Lucjan Tabasz. Z uznaniem trzeba ocenić także pomoc niesioną przez mieszkańców Rudnika. Choć była to kilkunastoosobowa grupa sąsiadów, bliskich, czy innych chętnych do pracy, to swoją pracę wykonali wzorowo. Działania zakończono około godz. 20:40, choć roboty dla poszkodowanych związanej z pełną odbudową zniszczonych dachów pozostało jeszcze bardzo dużo.